Reklama na Fejsbuku czy w Adsach?
21.10.2020 08:00:00
Który serwis będzie lepszy, który skuteczniejszy? Jedno jest pewne – oba mają wspólną cechę – chcą Twoich pieniędzy! Oba też będą skuteczne, pod pewnymi warunkami. No właśnie, ale jakimi? Porównamy dziś obu gigantów reklamy on-line.
Nie odkryjemy tajemnicy mówiąc, że zarówno Facebook Ads oraz Google Ads to obecnie podstawowe narzędzia do promowania marki czy produktu w sieci. Obie platformy łączy kilka rzeczy. Wspomniany budżet – to oczywiste, chcą zarobić, ale też dają Tobie możliwość precyzyjnego dotarcia do potencjalnego klienta. Ty zarobisz, oni zarobią, win-win. Prześcigają się też równo w dostarczeniu ułatwień dla użytkownika, dodatkowych formatów reklam, bardziej precyzyjnego dotarcia, a jednak w obu przypadkach warto zaufać specjalistom i im przydzielić zadanie prowadzenia kampanii reklamowych. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że bardzo łatwo w obu platformach można „przepalić budżet”, a więc wydać znacznie więcej niż przy odpowiedniej optymalizacji reklam, targetowaniu użytkowników czy zadbaniu o odpowiedni poziom konwersji.
Którą platformę wybrać?
Odpowiedź jest prosta – jeśli to możliwe to obie. Chociaż i od tej reguły są wyjątki. Jak zwykle użyjemy zwrotu „to zależy”, ale to akurat prawda. Wiele zależy od tego, na jakim etapie wprowadzania produktu czy usługi na rynek aktualnie jesteś. Załóżmy, że wprowadzasz produkt A, który jest nowością na rynku, to znaczy nikt (oprócz Ciebie) jeszcze nie wie, że w ogóle go masz. Nie wspominając też o „potrzebie” jego zakupu – to właśnie będziemy próbować zrobić, skłonić użytkownika Internetu do zakupu.
Zacznijmy od Facebooka – generalnie kierowanie reklam jest znacznie bardziej precyzyjne niż w Google Ads. My sami, użytkownicy „Fejsa”, dajemy mnóstwo informacji o sobie – co lubimy, gdzie podróżujemy, jakiej muzyki słuchamy, jaką modę preferujemy itd. Tak więc i nasz produkt możemy „wyświetlić” konkretnej, teoretycznie zainteresowanej tematyką grupie. Powiedzmy, że nasz produkt to urządzenie do fitnessu. „Namierzenie” osób, które wykazują zainteresowanie tą tematyką będzie bardzo proste i mocno precyzyjne. A do tego możemy zawęzić obszar wyświetlania się reklamy do kilku ulic w okolicy naszego sklepu! Czy takie zawężenie miałoby sens? Pewnie nie, ale możemy!
Pytanie tylko, czy oni akurat tego w tym momencie szukają? No właśnie. W przypadku wprowadzania nowego produktu lepiej może spisać się Google Ads. Dlaczego? Ponieważ wykorzystamy w nim słowa kluczowe, a reklama wyświetli się tym, którzy akurat są w fazie poszukiwań produktu – podsuniemy mu go na tacy! W przypadku Facebooka samo zainteresowanie daną tematyką nie koniecznie spowoduje impuls zakupu. Inną kwestią jest także fakt, że Facebook nie przysłuży się specyficznym, mocno wyspecjalizowanym tematom. Załóżmy, że prowadzimy dom pogrzebowy. Wyświetlanie reklam o naszej ofercie osobom, które szukają rozrywki (a przecież „Fejs” właśnie taki jest) może zostać źle odebrane. Budżet wydany, konwersji raczej niewiele, o ile w ogóle. Ale już ta sama reklama, która się wyświetli osobom, które aktualnie szukają tego typu usługi… Odpowiedź jest prosta.
Inaczej ma się sprawa jeśli wokół naszego produktu czy usługi mamy już zbudowaną publiczność Facebookową. W tym wypadku promocja dla fanów marki, czy premierowa odsłona nowej pozycji w naszej ofercie, właśnie na Facebooku może odnieść większy sukces. Z jednej strony łatwiej jest przekonać tych, którzy już nas znają, z drugiej to dodatkowe wyróżnienie i ekskluzywność - tylko dla fanów naszej marki mamy specjalną ofertę!
Plus i minus to jedyne co widzę…
Tak, lubimy Paktofonikę… J Tu jednak pokusimy się o zestawienie właśnie plusów i minusów Facebooka i Google Ads. To nie znaczy, że chcemy udowodnić, która platforma jest lepsza, bowiem obie są bardzo mocnymi graczami na rynku reklamy. Być może pozwoli to Wam jednak wybrać, która bardziej przysłuży się Wam w konkretnym przypadku, konkretnym produkcie i fazie jego wdrażania na rynek. Przy okazji także bierzemy pod uwagę być może mocno ograniczony budżet, którym dysponujecie. Warto od razu zaznaczyć, że nawet „skromny” budżet może przynieść naprawdę zadowalające rezultaty. Nie przedłużając:
- precyzyjne dotarcie do potencjalnego klienta na podstawie zainteresowań i danych demograficznych
- posiadanie fanów marki na prowadzonym profilu – skuteczna promocja dla osób, które znają markę, są do niej przywiązane
- znakomite narzędzie do zwiększania świadomości marki – pozyskiwania nowych fanów
- platforma służąca przede wszystkim rozrywce – nie wszystkie treści będą dobrze odbierane przez użytkowników
- nie wszyscy użytkownicy Internetu mają konto na Facebooku
GOOGLE ADS
- ogromny zasięg – gogle dociera do aż 90% internautów
- reklama (tekstowa) wyświetlana precyzyjnie osobom, które są w fazie poszukiwania danego produktu / usługi
- możliwość zwiększenia świadomości marki dzięki reklamom graficznym
- skuteczniejszy dla specyficznych produktów lub usług
- mniej precyzyjne wyświetlanie reklam na podstawie zainteresowań i demografii
- mała skuteczność przy wprowadzaniu nowego produktu bez rozwiniętej bazy fanów marki
A co z kosztami?
Póki co to Facebook będzie nieco „tańszym” narzędziem do promocji. Koszt za kliknięcie reklamy może oscylować wokół zaledwie kilkunastu groszy. Google Ads to bardziej znana platforma reklamowa, stąd też koszt za kliknięcie może dochodzić nawet do kilku złotych. Te koszty w dużej mierze zależą od tego jaką branżę reprezentujemy i ilu konkurentów walczy o ten sam kawałek tortu. Dlatego tak ważne jest dobre rozpoznanie konkurencji i szukanie tej „niszy” kosztowej słów kluczowych. I tu dochodzimy do pewnej konkluzji. Budżet, którym dysponujecie nie jest kluczowym wyznacznikiem sukcesu kampanii w Google Ads czy Facebook Ads. Oczywiście im wyższy, tym łatwiej będzie rozsiać informację o nas na bardzo szerokim polu, ale wcale niekoniecznie przyniesie lepsze rezultaty. To dobór właściwych treści, odpowiedniej grafiki, dopasowanie komunikatu do danej platformy, czy odpowiedni wybór słów kluczowych przyniesie wymierne korzyści, za które zapłacimy z naszego budżetu. Pamiętajcie też, że w Google Ads nie zawsze opłaca się być na pierwszym miejscu w wynikach wyszukiwania. Dobra optymalizacja kampanii i z trzeciego czy czwartego miejsca przyniesie znakomite rezultaty, a koszt dotarcia nie będzie tak wysoki!
Miłosz Zagórski